Temat lekcji: Czas wolny
Cele lekcji
Typowe wypowiedzi uczniów, co rozumieją pod pojęciem czasu wolnego:
- Czas wolny rozumiem tak, że mogę robić, co tylko zechcę.
- Czas wolny zaczyna się u mnie po zrobieniu lekcji i zakupów.
- W czasie wolnym jestem ze swoją grupą i wtedy się dzieje!
Dla nich podział na pracę i czas wolny jest już oczywistością. Praca, to szkoła i obowiązki domowe, a w czasie wolnym to oni decydują o sobie.
Kto nie wie, co zrobić z czasem wolnym, bo może ma go za dużo, ten szybko zacznie się nudzić. Mówi się wtedy o „zabijaniu czasu”. Dla tego, kto wie, co rozsądnego z nim zrobić, czas wolny jest wielkim dobrem; to jest szansa na kształtowanie i wzbogacanie własnego życia.
Obecny podział na pracę i czas wolny ma swoją historię. W miarę wzrostu wydajności pracy zachodnie społeczeństwa systematycznie skracały czas pracy na korzyść czasu wolnego. Ostatnio stanęliśmy w tej kwestii przed problemem ostrej polaryzacji. Z jednej strony są bogaci „pracoholicy”, z drugiej zubożali bezrobotni, którzy często nie wiedzą, co począć ze swoim czasem.
Nie ma sprawiedliwej równowagi między pracą i czasem wolnym w naszym społeczeństwie. Z tego punktu widzenia spojrzymy na potrzeby i wykorzystanie czasu wolnego przez młodzież, na zalety i problemy obecne w naszym społeczeństwie, na wszechobecny przemysł rozrywkowy.
Uczniowie będą mogli:
- zobaczyć, że czas wolny można świadomie, samodzielnie wykorzystać dla regeneracji organizmu (jedzenie, spanie, higiena ciała) oraz na własny rozwój (przyjemności, zajęcia fizyczne i duchowe);
- stwierdzić, że czas wolny jest pożytkiem głównie wtedy, kiedy lepiej poznamy samego siebie, wykształcimy zainteresowania i dobre nawyki i zgromadzimy doświadczenie społeczne;
- nauczyć się świadomie wybierać z bogatej komercyjnej oferty spędzenia czasu, planowania wolnego czasu tak, żeby go nie marnować i nie znaleźć się pod naciskiem czasu.
Uwagi
W tekście z podręcznika dla uczniów (Załącznik nr 3) pod opisem trzech form spędzania wolnego czasu (sport motorowy, amatorskie badania, medytacja), które można przyjąć jako typowe dla tego wieku uczniów, w krótkich tekstach zachęca się do zastanowienia nad potrzebami i wykorzystaniem czasu wolnego przez młodzież. Zawarte tam myśli dotyczą społecznych aspektów wolnego czasu w naszym społeczeństwie.
1. Wobec ogromnego wzrostu wydajności pracy coraz trudniej można zagwarantować ludziom zatrudnienie przez cały okres ich zdolności do pracy. Dla większości dorosłych praca zawodowa jest związana z poczuciem własnej wartości, więzami i uznaniem społecznym. Trzeba znaleźć inne formy podziału pracy oraz nowe relacje między czasem pracy i czasem wolnym. W przeciwnym razie polaryzacja społeczeństw przybierze ekstremalne formy.
2. Współczesne społeczeństwo ma dla czasu wolnego niezliczone propozycje „eventów”. Człowiek jako „konsument usług” nie musi się nawet zastanawiać jak spędzić czas wolny. Kupuje się zajęcia w czasie wolnym od niezliczonych firm przemysłu rozrywkowego. Czy w takim razie „czas wolny” oznacza zysk, czy stratę dla dalszego rozwoju młodego człowieka? Nadal obowiązuje zasada, że czas biegnie tylko w jedną stronę i nie da się go przeżyć po raz drugi.
Wskazówki metodyczno-dydaktyczne
1. Uczniowie opowiadają, jak spędzili czas wolny w ostatnim tygodniu: prawdopodobnie większość czasu zajęły im zajęcia sportowe, korzystanie z mediów (płyty z muzyką, komputer i Internet, filmy video, telewizja), spotkania w swojej grupie, specjalne hobby. Nauczycielka zapisuje na tablicy typowe zajęcia i po wypowiedzi uczniów stawia przy nich pionowe kreski w celu późniejszego zliczenia głosów.
Nie należy klasyfikować ani wartościować tych zajęć (aktywne, pasywne, czy inne). Chodzi o pokazanie, jakie to mogą być zajęcia. Uczniowie porównują swoje wyniki z wynikami z tabeli (Załącznik nr 1).
2. Nauczycielka czyta tekst z książki autobiograficznej Friedricha Paulsena (Załącznik nr 2). Uczniowie dowiadują się z niego, jaki był wtedy dzień powszedni dzieci, że w zasadzie nie było dla nich różnicy między pracą i czasem wolnym. Nauczycielka wyjaśnia, że dopiero we współczesnych czasach (produkcja przemysłowa, organizacja, nacisk na wydajność, praca na akord) powstało pojęcie czasu wolnego.
3. Analiza osobistego wykorzystania czasu wolnego: każdy uczeń prowadzi przez tydzień zapiski o swoim czasie wolnym po wyjściu ze szkoły. Należy rozróżnić miedzy czasem koniecznym na różne czynności (sen, higiena osobista, posiłki, droga do i ze szkoły, przyprowadzanie rodzeństwa z przedszkola etc) i czasem wolnym (kino, słuchanie muzyki, gra w piłkę, oglądanie telewizji etc). Po tygodniu uczniowie robią zestawienie i na jego podstawie powstaje obraz aktywnego i biernego spędzania czasu wolnego.
Informacja: obecne badania pokazują, że młodzieży w wieku 12-14 lat około 11,5 godziny zajmuje sen, posiłki i higiena osobista; 4,5 godziny spędzają w szkole; 3 godziny poświęcają na rozmowy i kontakty towarzyskie oraz 5 godzin na sport, kulturę i media.
4. Analiza czasu wolnego w rodzinie: uczniowie prowadzą zapiski dotyczące czasu pracy i czasu wolnego dla członków swojej rodziny. Podliczają godziny. Analizują wyniki pod katem następujących pytań:
- kto w rodzinie ma najwięcej, a kto najmniej wolnego czasu?
- Jakie są powody tych różnic?
- Czy można inaczej rozłożyć obowiązki w rodzinie? - złóż propozycje.
Uczniowie omawiają wyniki z rodzicami.
5. Analiza ofert dla czasu wolnego w twojej okolicy: uczniowie wykonują zadanie (Załącznik nr 3).
W tym celu pracują w małych grupach, wymieniają się uwagami i zapisują wyniki. Na podstawie wyników w grupach powstaje obraz dla całej klasy pod tytułem: „Spędzanie czasu w naszej okolicy; jak my to widzimy”.
6. Alternatywnie uczniowie analizuję ofertę na spędzanie czasu wolnego w szkole i formułują propozycje poprawy nie wymagające nakładów finansowych.
Załącznik 1.
Statystyki spędzania czasu wolnego wg kryterium „często” i „bardzo często”
Raczej „męski” sposób spędzania czasu wolnego
Mężczyźni w wieku 12-24 lat
Oglądanie telewizji 81%
Oglądanie video 59%
Sport, siłownia, sauna etc 57%
Rower, auto, motocykl 59%
Komputer 49%
Automaty do gry 10%
Kobiety w wieku 12 – 24 lata
Oglądanie telewizji 76%
Oglądanie video 47%
Sport, siłownia, sauna etc 49%
Rower, auto, motocykl 37%
Komputer 19%
Automaty do gry 4%
Raczej „damski” sposób spędzania czasu wolnego
Mężczyźni w wieku 12-24 lat
Spotkanie z przyjaciółką/przyjacielem 73%
Czas spędzony z rodziną 61%
Zakupy, chodzenie po galeriach handlowych 34%
Czas dla siebie w samotności 49%
Czytanie książek 38%
Robienie czegoś dla rodziny 37%
Dyskoteka 40%
Malowanie, fotografowanie, kino 22%
Pisanie listów / pamiętnika 9%
Teatr, muzeum, koncert 10%
Kobiety w wieku 12-24 lat
Spotkanie z przyjaciółką/przyjacielem 80%
Czas spędzony z rodziną 72%
Zakupy, chodzenie po galeriach handlowych 71%
Czas dla siebie w samotności 58%
Czytanie książek 59%
Robienie czegoś dla rodziny 47%
Dyskoteka 49%
Malowanie, fotografowanie, kino 43%
Pisanie listów / pamiętnika 37%
Teatr, muzeum, koncert 16%
Załącznik nr 2
Czas wolny i praca dzieci w dawnych czasach
Kiedy z końcem marca słońce wyżej chodzi po horyzoncie, a pogoda pozwala na prace na zewnątrz, zaczyna się nowy rok dla ludzi na wsi. Prace zimowe są zakończone, zboże wymłócone. Zwyczajowe „mysie piwo” i lepszy obiad oznacza zasypanie ostatnich mysich norek w klepisku stodoły, żeby odciąć drogi ucieczki myszom, które tedy wpadają też w łapy czatujących na nie kotów. Na świętego Piotra (22 lutego) wedle starego zwyczaju, parobkowie i służące zmieniają pracodawców, pakując swoją walizkę na konny wóz, zabierający ich do nowych panów.
Mój ojciec liczył czas wedle starego kalendarza świętych: Johanni, Jacobi, Simon Juda itd.
Prace na zewnątrz rozpoczynało nawożenie pól. Ponieważ ojciec zawsze dokupywał nawozu od drobnych gospodarzy, prace nawożenia zaczynaliśmy dość wcześnie. Zawsze sam po niego jeździł, co przy ostrych wschodnich wiatrach co roku kończyło się ciężkim przeziębieniem; przyjmowaliśmy, to jako naturalne wydarzenie, którego o tej porze roku nie dało się uniknąć. W późniejszych czasach byłem włączany także do tej roboty. Rzez cale lato ojciec kazał mi wykonywać różne prace polowe.
W następujących robotach od małego dziecka brałem udział: zaczynałem od orki jako pomocnik prowadzący konia. Nieraz przez całe kwietniowe dni razem z ojcem musieliśmy pielić odległe pole owsa. Rzadko robiliśmy porządne przerwy obiadowe, bo było na to za zimno; konie i ludzie jadali szybko i cokolwiek. Kiedy ojciec zajmował się siewem, czego nigdy nie oddałby komuś innemu, ja zajmowałem się bronowaniem, czego serdecznie nienawidziłem. Nie ma nic bardziej wyczerpującego, jak potykanie się przez cały dzień na bruzdach świeżo zaoranego pola. Później mogłem sam prowadzić pług, co mi bardziej odpowiadało.
Maj przynosił pierwsze wiosenne dni, niekiedy przetykane jeszcze ostrymi nawrotami zimy. Zwierzęta, które spędziły zimę w oborze były wyprowadzane na pastwisko. To radosny dzień, który zapamiętałem jako początek lata. Także zwierzęta przyjmowały z radością wyprowadzenie z obory; radośnie podskakiwały i bodły się wzajemnie, nieraz tracąc przy tym rogi.
Miałem do owiec stosunek szczególny. W kwietniu nadzorowałem przychodzenie na świat jagniąt i za każde żywo narodzone dostawałem szylinga. W tym celu od wczesnego ranka musiałem być na polu i wypatrywać, czy się coś urodziło i, kiedy była taka potrzeba, zabrać małe z matką do domu. Biedne maleństwa nieraz rodziły się na śniegu, ale na ogół przeżywały to, po krótkim czasie samodzielnie wstawały na nogi i szukały wymion matki. (…) Zdarzało się, że matka padała przy porodzie, wtedy małe wychowywało się na butelce z mlekiem. (…) Owce podbiegały nawet z daleka, kiedy je wołałem i całe życie były potulne. (…) Od czasu do czasu także krowy wracały na kilka dni do obory, kiedy pastwisko było zbytnio wyjedzone. To były tedy wygodne dni, ale nudzić się nie było można, bo było wiele innych zajęć i w pobliżu byli koledzy. Na ogół budowaliśmy szałasy ze ścianami z darniny i dachem z sitowia, chroniące przed deszczem. Paliliśmy ogniska, piekliśmy kartofle i parzyliśmy kawę.
Po pracach wiosennych, w połowie maja, następowała większa przerwa w pracy w polu, trwająca do połowy lipca. Dla mnie prawie nie było roboty i wtedy znowu chodziłem do szkoły, która skurczyła się do małej grupki dzieci. Większe dzieci, od 12 roku życia, chłopcy i dziewczęta, po Wielkanocy, albo szły na służbę, albo pracowały w gospodarstwie rodziców. Ubożsi byli oddawani na służbę daleko od domu jako pastuchy na łąkach znacznie oddalonych od wsi. Wtedy nie grodzono jeszcze pastwisk.
Mała grupka pozostałych w szkole dzieci trzymała się blisko. Nauka dawała lepsze wyniki niż w przepełnionej zimą klasie, kiedy to nauczyciel zajmował się głównie nadrabianiem zaległości z tymi, którzy powracali po przerwie do szkoły.
W lipcu rozpoczynały się sianokosy. Najpierw koszenie, potem zbieranie siana. To była znowu praca na powietrzu i w moich wspomnieniach piękne, lśniące, długie letnie dni. Szczególnie te spędzone na łąkach przy zbiorze siana. Koszenie zaczynało się w pierwszych dniach lipca. Mnie przypadała rola przygotowawcza, to znaczy grabiami przewracałem pokos, żeby zwolnić miejsce do zamachiwania się kosiarzy. Jeśli dobrze pamiętam, to pracę tę zacząłem w wieku 7 lub 8 lat i pracowałem tak do 15 roku życia przez 2-3 tygodnie w roku. Początkowo obsługiwałem jednego, potem dwóch kosiarzy. Robotę kończyliśmy z zachodem słońca. Wczesny ranek, kiedy trawa jest jeszcze mokra od rosy, to najlepszy czas na koszenie, ale trzeba jeszcze nierzadko godzinę iść na odległą od wsi łąkę. Śniadanie było o godzinie 8, a przerwa na obiad o 11.
Autor: Friedrich Paulsen, 1846-1908, najpierw nauczyciel, potem profesor filozofii w Berlinie. Tekst pochodzi z książki „Z mojego życia, wspomnienia z młodości”.
Załącznik 3
Teksty z podręcznika dla uczniów
Czas wolny, jak ja to widzę
Na skuterze
Jesteśmy grupą skuterowców. Kto chce do nas należeć musi mieć własny skuter. Im starszy, tym lepiej. To jasne, jeśli mieszkasz na wsi. Kto nie jest mobilny musi siedzieć w domu. Zbieramy się na dyskotece. Ale latem nie wchodzimy do ośrodka tylko zostajemy na parkingu, siedzimy na skuterach i dyskutujemy. Jest na piętnaścioro, ale tylko cztery dziewczyny
Daniela, lat 16
Nad strumieniem
Jesteśmy bliskimi przyjaciółkami i łączy nas wspólne zainteresowanie. Jesteśmy badaczkami amatorkami. W tej chwili usiłujemy ustalić, czy poprawiała się jakość wody w strumieniu na łące.
Kiedyś dawno strumień ten napędzał trzy młyny wodne pod miastem. Tam woda jest bardzo czysta i nawet żyją w niej ryby. W obrębie miasta strumień jest coraz bardziej zanieczyszczony. W wybranych miejscach sprawdzamy, czy są tam żyjące w wodzie larwy owadów. Na tej podstawie usiłujemy określić jakość wody. Naszym celem jest ustalenie przyczyn zanieczyszczenia wody i sformułowanie zaleceń poprawy sytuacji.
Meta i Carolina, obie 15 lat
Medytacja w czasie wolnym
Znowu minął dzień, i co? Czy zostanie w mojej pamięci? To jest jeden dzień z bardzo wielu w moim życiu, dlaczego miałabym się zastanawiać akurat nad nim? (…) Życie przecież biegnie dalej, czyż nie?
Może niedługo znajdę się na drodze do prawdziwego JA. Czy jestem przegraną, jeśli mam trochę nadziei na coś innego? Czy nie trzeba porzucić manierę przegranego? Jednak jakoś tam wierzę w siebie, skoro zastanawiam się nad sobą. Kiedy tak piszę o sobie, zastanawiam się i dochodzę do jakichś wniosków, to nie jest możliwe, że w tym momencie wciskam pedał gazu do dechy i próbuję prześcignąć moje stare JA?
Chyba jednak wierzę, że ten dzień pozostanie w mojej pamięci; on mi pokazał, że tylko ludzie, którzy się poddają naprawdę są przegranymi. Zwycięzcami są także ci, którzy próbują robić coś lepiej, próbują mieć nadzieję.
Birigitta Meyer, zapiski w pamiętniku
Czas wolny
Dopiero wtedy ludzie mają czas wolny, kiedy społeczeństwo jest na tyle wydajne, żeby nie musiało cały czas poświęcać produkcji towarów i usług.
Przed około 150 laty młodzież w zasadzie wcale nie miała czasu wolnego; musieli bardzo dużo pracować. Ocenia się, że dzisiaj młodzież ma około 35 godzin wolnego czasu tygodniowo. Jak nigdy wcześniej mają wiele możliwości różnego spędzania tego czasu. Nasze rynkowe społeczeństwo jest tak wydajne, że wielu ludzi, wbrew własnej woli ma mnóstwo czasu wolnego – bezrobotni. Dlatego my wszyscy musimy się zastanowić nad sprawiedliwym wyważeniem czasu pracy i czasu wolnego
Czy umiemy odpoczywać?
Boję się, że już zapomnieliśmy, jak to się robi. Nasze niedziele są zaplanowane, zanim się zaczną. Wypełniamy czas wolny niezliczonymi aktywnościami. Przemysł rozrywkowy rzuca się na nas ze swoimi ofertami. Chce nam sprzedać niezliczone towary i usługi na nasz czas wolny. Reklama wciska się w nasze soboty i niedziele. Czy oduczymy się samodzielnie patrzeć i słuchać?
Hans Schmiedehausen
1. Wymieńcie zalety, ale też i problemy dzisiejszego spędzania czasu wolnego. Oprzyjcie się przy tym na sytuacji w waszym otoczeniu i okolicy.
2. Wymieńcie aktywności, które wypełniają wasz czas wolny. Czym się różnią od tych, opisanych w tekście Friedricha Paulsena?
3. Ustosunkujcie się do stwierdzenia: czas wolny kosztuje pieniądze.
4. Przedyskutujcie, do czego jest dobry wolnych czas.
Czas wolny jest cennym czasem. To okazja do „zatankowania” energii, na hobby i zainteresowania, na swobodne rozmowy z innymi, albo na przeżycie czegoś.
Czas pracy w ostatnich latach systematycznie się skraca. Ale coraz więcej osób narzeka na brak czasu, czy to paradoks, sprzeczność?
Na podstawie:
1. Materiały dla nauczycieli: Lehrerband, Ich bin gefragt, Ethik 7/8, praca zbiorowa; Volk Und Wissen Verlag GmbH & Co, Berlin 2001;
2. Podręcznik dla uczniów: Ich bin gefragt, Ethik 7/8, praca zbiorowa; Volk Und Wissen Verlag GmbH & Co, Berlin 1999
Materiały te zostały udostępnione bezpłatnie portalowi etykawszkole.pl przez Humanistischer Verband Deutschland, Landesberband Berlin-Brandenburg
Tłumaczył i opracował Andrzej Wendrychowicz