Materiały Edukacyjne

BIEDA I BOGACTWO; część 4 – Dzieci ulicy

Scenariusze lekcji na temat BIEDA I BOGACTWO; część 4 – Dzieci ulicy

Publikujemy ostatnią już część ze zbioru scenariuszy, który zapowiedzieliśmy w artykule „Lekcje humanistyczne w holenderskich szkołach”, Są one opracowane głównie dla lekcji w młodszych klasach. Obszerne, bardzo przydatne wskazówki dla nauczyciela, dotyczące przygotowania i prowadzenia lekcji, zwiera ww. artykuł. Tutaj tylko krótkie wprowadzenie.

Tematy lekcji wychowania humanistycznego powinny spełniać pięć zasadniczych kryteriów:

- temat powinien się odnosić do świata przeżyć i doświadczeń dzieci;

- powinien zachęcać do sformułowania oceny moralnej i światopoglądowej;

- w centrum tematu powinno znaleźć się sporne pytanie, w którym ważną rolę odgrywają wartości i normy;

- temat powinien także dawać okazję do omówienia aktualnych wydarzeń;

- temat powinien umożliwić przyswojenie pojęć socjalnych i moralnych.

Każda lekcja składa się z trzech części: wprowadzenie, rdzeń i zakończenie. W ramach wprowadzenia uczniowie powinni zrozumieć temat i jego aspekt moralny i światopoglądowy. Należy wzbudzić ich zainteresowanie i motywację do czynnego udziału w lekcji. Można to osiągnąć na przykład za pomocą stosownego opowiadania, gry, zabawy, a także odniesienia do aktualnego wydarzenia. Jest ważne, aby uczniowie mogli wymienić swoje doświadczenia, odczucia i oceny tematu lekcji. Często jest konieczne wyjaśnienie przez nauczycielkę znaczenia pojawiających się pojęć i dostarczenie informacji dodatkowych.

Rdzeń tematu, to najważniejszy krok dla uczniów; muszą podjąć decyzję (patrz przywołany wyżej artykuł). Decyzją może być odpowiedź na postawione pytanie, ocena sytuacji, przyjęcie stanowiska lub sformułowanie własnego zdania w sprawie pytania moralnego lub egzystencjalnego. Tak rozumiana decyzja nie może być ostatnim elementem lekcji. Powinna być przedyskutowana i może być zmieniona. Zakończenie jest końcową aktywnością w celu oceny (patrz artykuł). Ocena może mieć też formę uzasadnienia i obrony własnego zdania przed innymi uczniami. Zadaniem nauczycielki jest wskazać na różnice w ocenach uczniów i powody tych różnic.

Zbiór scenariuszy BIEDA I BOGACTWO zawiera 12 modułów. Każdy z nich składa się z trzech części/faz (wprowadzenie, rdzeń, zakończenie). Poszczególne części mogą mieć kilka wariantów. Wszystkie trzy części (fazy) lekcji muszą do siebie nawiązywać. Bywa niekiedy wskazana zamiana poszczególnych części lekcji między modułami. Na przykład po wprowadzeniu (1) może nastąpić rdzeń (2) lub (3), a po rdzeniu (3) może nastąpić zakończenie (4) lub (5). Dla uproszczenia, w opisach zastosowano tylko gramatyczną formę męską ucznia i żeńską nauczyciela.

Bieda i bogactwo to pojęcia o wielu różnych znaczeniach. Cóż to jest bieda i czym jest bogactwo? Pojęcia te są związane z wartościami. Kiedy ktoś jest biedny i dlaczego ktoś inny czuje się bogatym? Żyjemy w czasach, w świecie, w którym wartości materialne odgrywają bardzo ważna rolę. Dlatego ludzie, zarówno dorośli, jak i dzieci, często postrzegają biedę i bogactwo głownie od strony wartości materialnych.

Temat widoczny w wielkich problemach naszych czasów: głód, bezdomność, uchodźcy polityczni, wykorzystywanie dzieci i dorosłych itd. To także temat, który łatwo odnieść do doświadczeń i osobistych przeżyć uczniów. To temat, który rodzi mnóstwo pytań. Jak daleko należy się zajmować tymi wielkimi problemami ludzkości? Jak to zrobić? Lekcje z tej serii mają dać asumpt do dyskusji. Trzeba jednak zacząć od podjęcia problemów znanych i zrozumiałych przez dzieci. Należy najpierw zdefiniować pojęcia i związane z nimi wartości. Dlaczego czujesz się bogaty? Co dla ciebie znaczy dom rodzinny? Dopiero potem można przejść do sytuacji, które wymagają od dzieci abstrakcyjnego myślenia na tematy, z którymi nigdy się nie spotkały.

Cykl lekcyjny Bieda i bogactwo podzielono na cztery bloki. W przeciwieństwie do poprzednich zbiorów scenariuszy, tym razem modułów raczej nie należy dowolnie zamieniać miejscami; każdy z czterech bloków jest inny.

1. Czuję się bogaty (moduły 1…3)

2. Grać silniejszego (moduły 4…6);

3. Mieszkanie, dom rodzinny (moduły 7…9)

4. Dzieci ulicy (moduły 10…12).

Pytania o sens związane z tematem Bieda i bogactwo

- Kiedy jesteś biedny?

- Kiedy jesteś bogaty?

- Jak ważny jest majątek?

- Co to jest dom rodzinny?

- Czego potrzebujesz, aby utrzymać się przy życiu?

- Czego potrzebujesz, żeby być szczęśliwym?

- Do jakiego stopnia można grać mocniejszego?

Pytania moralne, związane z tematem Bieda i bogactwo

- Czy możesz posiadać znacznie więcej od innych?

- Czy musisz się przejmować, jeśli ktoś posiada mniej od ciebie?

- Czy musisz się dzielić z innymi, jeśli dużo posiadasz?

- Czy masz prawo do tego, czego potrzebujesz? Czy możesz kraść, jeśli jesteś głodny?

- Czy możesz innym okazywać swoją przewagę, ponieważ jesteś bogatszy, inteligentniejszy lub silniejszy?

- Czy musisz akceptować, że ktoś pokazuje swoją przewagę nad tobą?

Blok tematyczny „Dzieci ulicy”

(10)

Wprowadzenie

Życie bez domu rodzinnego – Portret Nienji

Sytuacja

Pewnego dnia zostaje pozostawiona przez matkę na dworcu autobusowym. One nie przyszły tutaj, żeby pojechać autobusem. Rodzina jest rozbita i zbyt biedna, żeby mogła dalej opiekować się dziewczynką. Dlatego Nienja od tej chwili jest zdana tylko na siebie. Mała, niespełna dziesięcioletnia dziewczynka sama w wielkim mieście. Ale nie ona jedna.

Wprowadzenie

Materiały: historia Nienji

– Na całym świecie jest około sto milionów dzieci ulicy. Ogromna większość z nich żyje w wielkich miastach „trzeciego świata”. Nienja jest jednym z takich dzieci.

– Nauczycielka czyta klasie historię Nienji

Nienja

Naprawdę, to ona nazywa się Dolores, ale od urodzenia wołają na nią Nienja. To słowo znaczy po prostu dziewczynka. Po trzech latach była pierwszą córką w rodzinie. Wtedy żyli jeszcze jako biedna, ale całkiem normalna rodzina. W ich wsi prawie wszyscy byli biedni i nie było to wstydem. Aby zadbać o rodzinę, tata postanowił poszukać pracy w wielkim mieście, w Bogocie. Wielu mieszkańców wsi odradzało mu to, ale postawił na swoim. Chciał, żeby jego synowie wyuczyli się jakiegoś porządnego zawodu. To nie byłoby możliwe, gdyby zostali na wsi, położonej wysoko w górach Andach.

Nienja miała niecałe trzy lata, kiedy opuścili wieś. Marzenia jej ojca bardzo szybko pękły, jak mydlana bańka. Dla prostego rolnika, niepotrafiącego pisać i czytać, nie było żadnej pracy. Swoje zgryzoty próbował utopić w alkoholu. W takich dniach dzieci musiały uciekać przed biciem przez ojca.

Kiedy Nienja podrosła, ojciec często budził ją w nocy. Matka chciała chronić przed tym córkę. Wtedy rodzice okropnie się kłócili i kończyło się przeważnie na pobiciu matki przez ojca. Bracia wtedy już prawie nie bywali w domu, kiedy to matka postanowiła zostawić Nienję samą na dworcu autobusowym.

Nienja poczuła się bardzo samotna, ale też nie chciała już wracać do domu. Nikt się nią nie zaopiekował. Z nastaniem ciemności zauważyła, że mnóstwo dzieci kręci się między autobusami i ciężarówkami. Niektóre z nich siedziały na stosach palet i paliły papierosy.

Nienja w napięciu obserwowała dzieci, które co rusz podbiegały do wysokiego chłopaka. Widocznie odgrywa on tutaj jakąś ważną rolę. Chłopak przywoływał dzieci do siebie, a po chwili kazał im odejść. Nagle, kiedy było już całkiem ciemno, wszystkie dzieci uciekły. Nienja podążała za nimi w bezpiecznej odległości. Musiała uważać, żeby nie stracić ich z oczu, kiedy trzeba było przedostać się na drugą stronę ulicy. Nienja nie zdawała sobie sprawy, że jest obserwowana; jej jasna sukienka była dobrze widoczna w świetle nielicznych latarni. Nagle jeden z chłopaków podszedł do niej. Nienja zatrzymała się, gotowa do ucieczki w każdej chwili. Chłopak przedstawił się jako Tonio i zaczął ją wypytywać. Najpierw bardzo się ociągała z odpowiedziami, ale wyglądało na to, że może mu zaufać, więc opowiedziała mu całą swoją historię. Tonio zabrał ja do pozostałych dzieci. Zwracając się do dużego chłopaka, Tonio powiedział: „Juan, to jest Nienja, ona chce należeć do naszej grupy. Juan obejrzał uważnie Nienję od stóp do głów. Dziwczynka od samego początku go znielubiła. Nie podobał się jej sposób, w jaki jej się przyglądał. Władczym tonem powiedział: „Tylko nie myśl, że dostaniesz jeść za darmo. Będziesz musiała się bardzo starać, żeby zasłużyć na jedzenie. Tutaj robi się wszystko, co ja rozkażę. Ja jestem szefem i nikt inny. Kiedy zarobisz pieniądze, masz mi je przynieść. Zrozumiano?” Nienja była wystarczająca rozsądna, żeby swoje zdanie zostawić tylko dla siebie. Jak miałaby zarabiać pieniądze, nie zastawiała się dotąd wcale. Od swoich braci widziała, że można czyścić komuś buty, albo sprzedawać papierosy lub losy na loterię, ale te pomysły wcale nie spodobały się Juanowi: „Widzę, że muszę się zająć dodatkowo jeszcze tobą. Przecież ukradliby ci te papierosy”.

Juan postanowił, że na początek Nienja będzie żebrać. „Ludzie szybko coś dadzą, jeśli poczują litość” – Powiedział i wypuścił jej dym papierosowy w twarz.

„Wyglądasz zbyt porządnie na żebraczkę, ale coś wymyślimy. I musisz pociągać nogą. Jeśli nie nauczysz się kuleć, to zmiażdżę ci stopę. U Xaviera to poskutkowało” – Wskazał palcem na chłopaka, stojącego na uboczu i odszedł.

Później Nienja już prawie nie pamiętała tej pierwszej nocy. Następnego dnia Tonio zaczął ją uczyć sztuki żebrania. Przed wejściem do kościoła siedziała już stara kobieta i ślepy mężczyzna. Nienja usiadła trochę dalej i wyciągnęła rękę. Co jakiś czas przychodził Tonio, zabierał jej pieniądze i nieraz przynosił coś do jedzenia. Nigdy nie było tego dużo, ale Nienja nie cierpiała głodu.

Pierwszego dnia zebrała bardzo mało. Gdyby Tonio nie wcisnął jej ukradkiem 10 pesetów, to wieczorem Juan byłby z pewnością wściekły. Dopiero po tygodniu Juan po raz pierwszy ją uderzył. Tego dnia policja przepędziła ją spod kościoła, a gdzie indziej żebrało już mnóstwo dzieci. Poza tym cały dzień padał deszcz. Miała tylko parę pesetów. Juan uznał, że jej sukienka jest ciągle zbyt porządna. Przewrócił ją na ziemie i popchnął w uliczne błoto. Pozostałe dzieci przyglądały się temu bez słowa.

Drugi raz zdarzyło się to pewnej niedzieli. Poszli na wschodni kraniec miasta w miejsce, gdzie bogobojni ludzie zbierali się przed pielgrzymką na górę Monserrate. Tu można było całkiem nieźle zarobić. Trzeba było tylko strzec się policji. Nienja szybko się nauczyła, jak można można wyciągnąć od turystów trochę pieniędzy. Miała dzisiaj już ponad 100 pesetów. Dokuczał jej tylko głód. W tajemnicy kupiła sobie na straganie tortillę za 5 pesetów.

Juan to zauważył, ale nic nie powiedział. Wieczorem, kiedy zbierał pieniądze i rozdawał jedzenia, Nienja nie dostała nic. Kiedy zapytała, dlaczego, rzuciła się na nią wściekły z kijem. Po trzech uderzeniach nagle wkroczył Tonio i zatrzymał kij. „Już ją wystarczająco ukarałeś.” – powiedział. Coś takiego Juanowi jeszcze się nie przytrafiło. Rzucił się na mniejszego, ale lepiej zbudowanego Tonia. W dzikiej walce turlali się po ziemi. Wynik walki był ciągle niewiadomy, kiedy Alexander głośnym wrzaskiem ostrzegł, że nadjeżdża policja. Dzieci rozpierzchły się na wszystkie strony. Njenja biegła za Alexandrem i Xavierem, a za nimi Tonio. Kiedy uciekli wystarczająco daleko, żeby móc trochę odetchnąć, cała czwórka postanowiła, że nie chcą więcej widzieć Juana i pozostałych.

Później nieraz spotykali się w mieście z Juanem, ale ten zostawiał ich w spokoju. Juan zauważył, że z Tonim nie ma żartów i jeśli chce nadal być bossem, to lepiej żeby w grupie nie było Toniego.

Teraz Tonio sam był szefem grupy. Także jemu musieli oddawać pieniądze. Tonio był zawsze sprawiedliwy i dobrze traktował Nienję. Dawał jej do wykonania prace, które potrafiła wykonać i chronił ją, kiedy tego potrzebowała. Nocami spała u jego boku.

Tonio był także tym, który odkrył wrodzone zdolności aktorskie Nienji. Żeby wyciągnąć od gringo pieniądze, potrafiła odegrać wielką damę. Ludzie bawili się wątłą i brudną dziewczynką, kiedy ta udawała, że prowadzi na smyczy pudelka. Xavier odgrywał jej szofera. Kiedy po zakończonym przedstawieniu wyciągali ręce po pieniądze, bardzo się opłaciło.

Później Nienja wymyśliła nawet prawdziwą sztukę teatralną dla całej czwórki. Nadali jej tytuł „Odwrócona rodzina”. W takiej rodzinie rządziła mama, czyli Nienja. Ojcieć Xavier musiał słuchać jej rozkazów. Widzowie pokładali się ze śmiechu, kiedy pan domu ubrany w fartuszek musiał karmić dziecko butelką ze smoczkiem. Szczególnie zabawnie było, jak mama Nienja sięgała po butelkę rumu, a Xavier ją przekonywał, żeby tego nie robiła. Tonio i Alexander przyglądali się temu, jako zdezorientowani synowie, ale nie nie byli dobrymi aktorami.

Jeszcze większy sukces Nienja osiągnęła z kwiatami. To się zaczęło na pogrzebie Toniego. Przejechał go samochód. Kiedy pogotowie wiozło go do szpitala, Nienja była przy nim. Podała się za jego siostrę. Jednak Tonio nie poradził sobie i umarł tego samego dnia. To było dla Nienji straszne. Nieraz towarzyszyła mu, kiedy zanosił do domu pieniądze. Dzięki temu znała przynajmniej jego adres. W przeciwnym razie jego mama nawet by się nie dowiedziała, że umarł i został pochowany na Vossa Komun, cmentarzu dla bezdomnych i bezimiennych.

Nienja nawet nie wie, jak długo chodziła na jego grób i płakała. Wokół grobów leżało mnóstwo porozrzucanych kwiatów. W myślach plotła z tych kwiatów wieńce. To jej doskonale wychodziło i dlatego wpadła na pomysł, żeby zarabiać pieniądze na robieniu i sprzedawaniu wiązanek kwiatów.

Xavier zniknął z jej życia, kiedy się rozchorował, a potem ktoś go adoptował. Także Alexander odszedł, kiedy dostał pracę w warsztacie Manuela. Powinno się także urządzać warsztaty dla dziewczyn. Ale Nienja i bez tego potrafiła już zatroszczyć się o siebie.

Miała teraz dwanaście lat, ale niekiedy dawano jej osiemnaście. Zresztą na tyle się już czuła. Nie wierzyła nikomu, poza sobą samą. To nie było złe, bo zbyt dużo było ludzi, którzy chcieli tylko na niej zarobić. Na noce wyszukiwała sobie kryjówki, w których nikt nie mógł jej odnaleźć. Niekiedy bywała ograbiona przez dzieciaki z jakiejś grupy, ale nigdy nie miała przy sobie dużo pieniędzy. Pieniądze chowała w wielu różnych miejscach, tak żeby nigdy nie stracić wszystkiego. Kiedy pewnego dnia szedł za nią Juan, uciekła na policję i była tam tak długo, aż Juan zniknął. Na komisariacie znano ją, co prawda, ale zostawiano w spokoju, bo nie była prostytutką, jak wiele innych dziewcząt. To był łatwy sposób zarabiania pieniędzy, ale Nienja nie chciała iść tą drogą.

Pewnego razu o mało co nie doszło do katastrofy. Obiecano jej dużo pieniędzy za dostarczenie niewielkiej paczuszki do hotelu. Jednak nie uwierzyła chłopakowi, który ją o to prosił. Całe szczęście. Ledwie chłopak zdążył odejść, a tu ze wszystkich stron nadjechała policja. Wszyscy ludzie zostali aresztowani i musieli opróżniać swoje kieszenie i torebki. Ten chłopak usiłował wyrzucić paczkę, ale policjant to widział i go schwytał. Chłopak, Nienja i wszystkie inne dzieciaki z ulicy zostały zapakowane do policyjnych furgonów. Na komisariacie podsłuchali, że policja miała dobre łowy. W tej paczuszce była kokaina o wartości wielu setek dolarów.

Nienja mogła być zatrzymana w areszcie tylko przez tydzień, ale wtedy o tym jeszcze nie wiedziała. Policja, co prawda, nic przy niej nie znalazła, ale ponieważ nie miała żadnego adresu zamieszkania, pozostała w areszcie; włóczęgostwo jest zabronione. W celi były jeszcze cztery inne kobiety i dziewczyny. Chciały nauczyć Nienję, jak można łatwo zarobić pieniądze. Dały jej nawet kilka adresów ludzi, którzy będą ją chronić. Nie wierzyła w te opowiadania. Skoro te kobiety wiedzą, jak można zarabiać pieniądze, to dlaczego tu siedzą?

Ten tygodniowy pobyt w areszcie nic poza tym jej nie nauczył. Strażniczka zaprowadziła ją pierwszego dnia do łazienki i dopilnowała, żeby Nienja dokładnie się wykąpała. Nienja myślała, że to będzie mało przyjemne, ale było w porządku. Dostała inne ubranie, bo jej rzeczy nie dało się już doprać. Odzież pochodziła od organizacji dobroczynnej. Nie była nowa, ale nie było dziur i łat, no i była czysta. W końcu tygodnia wykąpała się jeszcze raz z własnej woli. Następnego dnia, ku jej zdziwieniu, był wolna.

Przy pożegnaniu zawołano za nią: „Następnym razem wpakujemy cię do więzienia na tak długo, aż się nauczysz jak należy się grzecznie zachowywać a naszym kraju.”

Jednak Nienja nie miała zamiaru skorzystać z tej rady. I do tego nie potrzebowała żadnego Manuela. Już nauczyła się zadbać sama o siebie…

Źródło: Jansen, Strassenkinder (Dzieci ulicy)

Rdzeń

Jeden dzień z życia… – Plan dnia

Pytania

– Jak wygląda dzień z życia Nienji?

– Jak wygląda dzień z twojego życia?

Wprowadzenie

Materiały: karty robocze, długopisy, kredki

– Każde dziecko dostaje kartę roboczą.

– Nauczycielka wyjaśnia uczniom zadanie.

– Nauczycielka podpowiada dzieciom, jak mogą zrobić plan jednego dnia z życia Nienji.

Karta robocza „Jeden dzień z życia….”

Te zegary mają tarczę z 24 godzinami, czyli dokładnie jedną dobę. Podziel tarczę promieniście na części, którym chcesz nadać jakąś treść i zakoloruj wszystkie części.

Dzień z życia….. Dzień z życia Nienji


Your browser may not support display of this image.

Pytania

– Co Ci się podoba w dniu z twojego życia?

– Co ci się podoba w dniu z życia Nienji?

– Co Ci się nie podoba w dniu z twojego życia?

– Co ci się nie podoba w dniu z życia Nienji?

– Czy zamieniłbyś się z Nienją?

– Dlaczego tak, lub dlaczego nie?

Zakończenie

Podobieństwa i różnice – Rozmowa w kręgu

Pytania

– Jakie są różnice i jakie podobieństwa w planie dnia u ciebie i u innych uczniów?

– Jakie są różnice i jakie podobieństwa w planie dnia u ciebie i u Nienji? Z czego to wynika?

– Co jest pięknego w dniu z życia Nienji, a co nie jest?

Wprowadzenie

Materiały: wypełnione karty robocze

– Nauczycielka zwraca uwagę dzieci zarówno na różnice, jak i na podobieństwa.

– Nauczycielka upewnia się, czy dzieci potrafiły sobie realnie wyobrazić dzień z życia Nienji.

– Należy zachęcać uczniów do uzasadniania wypowiedzi.

(11)

Wprowadzenie

Koszmarny sen – Opowiadanie

Sytuacja

Wyobraź sobie, że pewnego dnia budzisz się i wokół jest całkiem inaczej. Jesteś teraz przed wejściem do domu. Nie masz jednak ani mieszkania, ani rodziców, ani rodzeństwa. W okolicy nie ma nikogo, kogo byś znał. Nie masz także pieniędzy, a twój żołądek zaciska się z głodu. Co teraz?

Wprowadzenie

– Nauczycielka może opowiedzieć tę historyjkę w pierwszej osobie: „Dzisiaj śniło mi się, że…” Można też opowiedzieć historyjkę z perspektywy dzieci: „Wyobraź sobie, że pewnego dnia budzisz się i….”

– Nauczycielka zachęca uczniów do poszukiwania możliwie realistycznych wyjść z sytuacji.

Rdzeń

Przeżyć – Gra planszowa

W tej zabawie jesteś dzieckiem ulicy. Jak już wiesz, takie dzieci często łączą się w grupy. Tak jest bezpieczniej i zwiększa ich szanse na zarobienie trochę pieniędzy na kupno jedzenia. W zabawie możecie utworzyć taką grupę. Jednak uwaga, jeśli boss grupy zostanie schwytany przez policję, tracicie wszystko.

Wprowadzenie

Materiały: plansza do gry naklejona na karton, kartki sytuacyjne (kartki z tekstem zlecenia oraz kartki z tekstem wydarzenia), długopisy, papier, figurki do gry. Na jedną grupę potrzeba:

– jedna plansza i 38 kartek sytuacyjnych (nakleja się je na planszę),

– kartka z punktacją, jedna figurka do gry dla każdego uczestnika.

– Nauczycielka przygotowuje wszystko, co jest potrzebne do gry.

– Należy wyjaśnić dzieciom zasady gry podkreślając, że dzieci ulicy świadomie łączą się w grupy, aby przeżyć. Gra także stwarza takie możliwości

Gra Dzieci Ulicy

1. Liczba graczy w jednej rundzie: 3 …5 albo przynajmniej dwie grupy.

2.Cel gry: musisz w ciągu 120 minut zarobić 35 pesetów; w przeciwnym razie nie masz nic do jedzenia. Każdy sobie notuje, ile czasu stracił oraz ile pesetów zarobił. Rozpoczynając grę masz 5 pesetów z wczorajszego dnia.

Przebieg gry

– Możesz grać do spółki z innymi, albo na własny rachunek. Jeśli chcecie grać zespołowo, musicie wybrać szefa grupy, który przechowuje wszystkie pieniądze; dzięki temu pozostali nie mogą stracić pieniędzy.

– Ale uwaga! Jeśli szefa grupy złapie policja, grupa traci wszystkie pieniądze.

– Wewnątrz grupy możecie się porozumieć, jak będą rozdzielane pieniądze. Jednak każdy gracz musi dostać przynajmniej 35 pesetów (dodatkowo, do 5 już posiadanych).

– Grę zaczyna najstarszy członek grupy, stawiając swoją figurkę na dowolne pole na planszy. Następnie pozostali gracze robią to samo.

– Najstarszy gracz wyciąga pierwszy karteczkę.

– Jeśli jest to karteczka ze zleceniem, możesz zdecydować, czy przyjmujesz go do realizacji. Jeśli nie przyjmujesz zlecenia, bo uznasz, że zarobek jest zbyt mały, albo odległość zbyt duża, wtedy tracisz 10 minut.

– Ażeby dotrzeć do miejsca wyznaczonego w zleceniu, możesz wybrać najkrótszą drogę. Każde pole, które przekroczysz, kosztuje cię jedną minutę. Ten czas musisz odliczyć od posiadanego zapasu 120 minut.

– Karki z wydarzeniem nie możesz zignorować.

– Jeśli kartka z wydarzeniem kosztuje cię pieniądze, poproś szefa grupy o wypłatę.

– Podczas całej gry musisz na bieżąco obliczać, ile zarobiłeś i ile jeszcze masz czasu.

– Jeśli wyciągniesz kartkę ze zleceniem, które pozwoli ci zarobić brakujące pieniądze, możesz te ostatnie zlecenie wykonać także wtedy, kiedy nie masz już dostatecznego zapasu czasu.

– Wygrywa, kto pierwszy uzbierał 40 pesetów. Przy grze grupowej, wygrywa ta grupa, która pierwsza zarobi po 40 pesetów na osobę.

Kartki ze zleceniami Kartki z wydarzeniami
Możesz zanieść paczkę do szpitala

Dostaniesz za to 2 pesety

Policja zabiera cię na komisariat. Wypuszczają cię po chwili, ale jeśli jesteś szefem grupy, tracicie wszystkie pieniądze
Żebrzesz przed wejściem do teatru.

Zarabiasz 3 pesety

Łapią cie podczas kradzieży.

Obrywasz pałką i tracisz wszystkie pieniądze

Pomagasz ślepcowi dostać się z dworca autobusowego na uniwersytet. Trwa to 15 minut. Zarabiasz 4 pesety W mieście wybuchają zamieszki. Uciekasz i tracisz 10 minut, nic nie zarabiając. Ale to jest fajna zabawa.
Pomagasz pucybutowi przed biurowcem linii lotniczej Avancia. Dostajesz 3 pesety Policja zabiera cię na komisariat. Wypuszczają cię po chwili, ale jeśli jesteś szefem grupy, tracicie wszystkie pieniądze
Jako kieszonkowiec zarabiasz 10 pesetów. Obok jest policja; łapią cię, tracisz wszystkie pieniądze i 30 minut czasu Jesteś głodny. Kupujesz na straganie banany za 5 pesetów
Kradniesz owoce na bazarze i sprzedajesz je na dworcu autobusowym. Zarabiasz 5 pesetów Pobiłeś się z obcym chłopakiem. On zabiera ci 10 pesetów (jeśli już tyle masz)
Oddając krew w szpitalu zarabiasz 20 pesetów i dostajesz ciepły obiad. Ale musisz po pobraniu krwi odpoczywać 30 minut W mieście wybuchają zamieszki. Uciekasz i tracisz 10 minut nic nie zarabiając. Ale to jest fajna zabawa
Odnosisz paczkę z dworca autobusowego do Muzeum Złota. Zarabiasz 7 pesetów Policja zabiera cię na komisariat. Wypuszczają cię po chwili, ale jeśli jesteś szefem grupy, tracicie wszystkie pieniądze
Możesz dostać w redakcji El Siglo paczkę gazet i sprzedać je przed hotelami Bacata i Tequendama. Zarobisz 7 pesetów Jesteś bardzo głodny. Kupujesz chleb za 5 pesetów, ale tracisz także 10 minut.
Możesz zanieść paczkę na pocztę i zarobić 2 pesety Nie ma żadnej roboty. Tracisz 10 minut
Pomagasz ślepcowi dostać się sprzed ministerstwa do biurowca Avancji.

Zarabiasz 4 pesety i tracisz dodatkowo 5 minut

Łapią cie podczas kradzieży.

Obrywasz pałką i tracisz wszystkie pieniądze

Kradniesz owoce na bazarze i sprzedajesz je przed dworcem autobusowym za 5 pesetów Jesteś bardzo głodny. Kupujesz chleb za 5 pesetów, ale tracisz także 10 minut.
Pomagasz taksówkarzowi przed hotelem Tequendama. Zarabiasz 5 pesetów Nie ma żadnej roboty. Tracisz 10 minut
Jako kieszonkowiec zarabiasz 10 pesetów. Obok jest policja; łapią cię, tracisz wszystkie pieniądze i 30 minut czasu Nie ma żadnej pracy. Idziesz żebrać, zarabiasz 2 pesety i tracisz 10 minut
Oddajesz skradzioną książkę do biblioteki.

Dostajesz 2 pesety nagrody

Nie ma żadnej pracy. Idziesz żebrać, zarabiasz 2 pesety i tracisz 10 minut
Na bazarze możesz nosić skrzynki. Zarobisz 3 pestety. W następnym zleceniu zarobisz 3 pesety przez 5 minut.  
Jeszcze jedna kartka o treści, jak wyżej  
Możesz dostać paczkę gazet El Tempo i sprzedać je przed hotelem Dann za 5 pesetów  
Jeszcze jedna kartka o treści jak wyżej  
Odgrywasz teatrzyk przed biurem informacji turystycznej. Kosztuje cię to 10 minut i zarabiasz 10 pesetów  
Jeszcze jedna kartka o treści jak wyżej  

 

Your browser may not support display of this image.

 



Zakończenie

Od gry do rzeczywistości – Rozmowa

Pytania

– Opowiedzcie, jak przebiegała gra.

– Czy każde z was miało cokolwiek do jedzenia?

– Czy wierzysz, że taka może być rzeczywistość?

(12)

Wprowadzenie

Ślepa kaczka – Zabawa

Wszystkie dzieci siadają wokół narysowanego okręgu.

W tym kole leży pięć piłek tenisowych. To są jaja ślepej kaczki. Jedno dziecko z zawiązanymi oczami i gazetą w ręce odgrywa ślepą kaczkę. Jego zadaniem jest dopilnowanie, żeby nie skradziono jaj. Następnie przybywają wrony, aby ukraść jaja. Kaczka broni gniazda, odpędzając wrony za pomocą gazety.

Wprowadzenie

Materiały: 5 piłek tenisowych, gazeta, przepaska na oczy, kreda.

– Nauczycielka rysuje na podłodze okrąg o średnicy ok. 1 m.

– Nauczycielka wyznacza/wybiera dzieci, które będą kaczką i wronami.

– Musi być całkiem cicho w klasie, żeby ślepa kaczka mogła usłyszeć skradające się wrony.

Rdzeń

Kradzież – jest to problem, czy nie? – Dylemat moralny

Sytuacja

Dani idzie przez bazar. Bardzo się nudzi i kręci się po placu. Przygląda się handlarkom, które od czasu do czasu bardzo głośno krzyczą, albo opowiadają sobie mocne dowcipy. Dani jest głodna, ale nie ma ze sobą pieniędzy, żeby coś kupić do jedzenia. Nagle widzi, że pewnej pani przed stoiskiem z warzywami wypada z kieszeni 10 Euro. Co powinna zrobić Dani? Oddać pieniądze, czy kupić sobie coś do zjedzenia?

A teraz wyobraź sobie, że to nie Dani, lecz Nienja idzie przez bazar. Widzi, że komuś wypada banknot 10 Euro. Jak myślisz, co zrobi Nienja?

Wprowadzenie

– Nauczycielka rozbudowuje dylemat moralny na inne sytuacje:

– Dani nie znajduje pieniędzy, lecz kradnie je sprzedawczyni na bazarze.

– Nienja nie znajduje pieniędzy, lecz kradnie je sprzedawczyni na bazarze.

– Okradziona przez Nienję handlarka jest bardzo biedna.

Pytania

– Co, według ciebie powinna zrobić Dani / Nienja?

– Dlaczego uważasz, że powinna tak postąpić?

Zakończenie

Jak to powinno się potoczyć dalej? – Historyjki obrazkowe

– Ułóż historyjkę obrazkową za pomocą czterech rysunków.

– Historyjka powinna przedstawiać sytuację z twojej karty roboczej.

– Narysuj, jak ta historia ma potoczyć się dalej.

– Możesz na rysunkach zastosować także dymki dialogowe.

Wprowadzenie

Materiały: karty robocze z opisem sytuacji, przybory do rysowania

– Nauczycielka powiela kartę roboczą, rozdziela ją na 6 odrębnych sytuacji.

– Każde dziecko otrzymuje jedną sytuację.

–Dzieci ilustrują obrazkami otrzymane stacje.

– Wspólne oglądanie i omawianie rysunków.

Karta robocza z trudnymi sytuacjami

1. Dani idzie przez bazar. Bardzo się nudzi. Kręci się po placu i przygląda handlarkom. Nagle widzi, że pewnej pani przed stoiskiem z warzywami wypada z kieszeni 10 Euro. Co powinna zrobić Dani? Oddać pieniądze, czy kupić sobie coś?

2. Dani idzie przez bazar. Bardzo się nudzi. Kręci się po placu i przygląda handlarkom. Nagle widzi, że pewnej pani przed stoiskiem z warzywami wypada z kieszeni 10 Euro. Dani jest głodna, ale nie ma ze sobą pieniędzy, żeby coś kupić do jedzenia. Co powinna zrobić Dani? Oddać pieniądze, czy kupić sobie coś do jedzenia?

3. Nienja, dziecko ulicy, idzie przez bazar. Bardzo się nudzi. Kręci się po placu i przygląda handlarkom. Nagle widzi, że pewnej pani przed stoiskiem z warzywami wypada z kieszeni 10 Euro. Co powinna zrobić Ninja? Oddać pieniądze, czy kupić sobie coś?

4. Nienja, dziecko ulicy, idzie przez bazar. Bardzo się nudzi. Kręci się po placu i przygląda handlarkom. Nagle widzi, że pewnej pani przed stoiskiem z warzywami wypada z kieszeni 10 Euro. Nienja widzi, że ta kobieta jest bardzo biedna. Co powinna zrobić Nienja? Oddać pieniądze, czy kupić sobie coś?

5. Nienja, dziecko ulicy, idzie przez bazar. Jest bardzo głodna, gdyż od wczoraj nic nie jadła. Widzi na straganie piękne jabłka a sprzedawca odwrócił się i z kimś rozmawia. Co powinna zrobić Nienja? Zabrać jedno jabłko, czy jednak nie powinna tego robić?

6. Dani idzie przez bazar. Ma ochotę na jabłko. Widzi piękne jabłka na straganie z warzywami. Sprzedawca odwrócił się i z kimś rozmawia. Co powinna zrobić Dani? Zabrać jedno jabłko, czy jednak nie powinna tego robić?

Na podstawie: „Lehrplan humanistischer Unterricht in den Niederlanden”, wydanego przez Humanistischer Verband Deutschlands, Landesverband Berlin 2009, tłumaczył i opracował

Andrzej Wendrychowicz

Wszystkie publikowane na stronie teksty objęte są licencją creative commons 3.0, o ile w tekście nie zaznaczono inaczej. Zezwala się na ich wykorzystanie do celów dydaktycznych z uznaniem praw autorskich i każdorazowym wskazaniem źródła. Serwis korzysta z plików cookies.

Szukaj